niedziela, 12 października 2014

Na jesienne smutki...

Za oknem plucha, leje, zimno i jesiennie( u mnie). Cały dzień taki zamulony. Więc postanowiłam ten wieczór spędzić przy kominku - na razie wirtualnym i przy dobrej muzyce. Ja na razie kominka nie mam - zastępuję go paleniem w piecu - lubię to - rozpalam, patrzę w ogień, myśli wtedy takie ciepłe, na sercu lżej...
Może stara, głupia romantyczka ze mnie ale czasem tak mam - myślę, że chyba każdej z nas się tak zdarza, niezależnie od wieku tak mamy, kobietki, prawda? Mężczyźni może też, nie wiem.

Lubicie patrzeć na ognisko, ogień w kominku czy nawet w piecu ? Na pewno tak - każdy lubi! Ma coś w sobie, co zatrzymuje wzrok, sprawia , że od razu cieplej, przytulniej, szczęśliwiej, domowo. Zmusza do refleksji, przemyśleń ale takich miłych, do których chcemy wracać i na pewno nie chcemy być sami przy tym płonącym cieple.
Już od patrzenia tylko na ten płonący kominek cieplej mi i raźniej na duszy - choroba gdzieś ucieka, spać się nie chce.
Patrzę na ten wirtualny kominek i pomyślałam, że przydałby się do tego odpowiedni, nastrojowy muzyczny podkład - wybrałam to co lubię  - może zbyt romantycznie i dla niektórych smutno - ale mnie uspokaja, wycisza i relaksuje. To taka terapia dla duszy...
Co o tym myślicie? Pasuje?

źródło: autumn-n-acorns.tumblr.com/stylowi.pl


                                

1 komentarz:

  1. Jesienią gdy już dni mamy krótrze i jest chłodno lubie posiedzieć w salonie przy kominku, Z tego co się orientuje to większość osób stawiających domy wybiera właśnie kominek w salonie. Ja mam, oczywiście taki w nowoczesnym stylu, ale musimy dokupic Drzwi do kominka jak wiadomo z czasem tzreba wymieniać.

    OdpowiedzUsuń

Trądzik posterydowy

        Budząc się rano czułam, że z moją twarzą jest coś nie tak. Jakby coś rozpierało ją od środka. Naciągnięta skóra, swędząca i piecząca...